Jak uniknąć kontuzji
- Anna Urlich
- 22 lis 2024
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 20 sty
KTO DBA TEN MA! Koń to ponad 500 kg żywej wagi i warto o tym pamiętać, zanim zaczniecie wymagać od Waszych rumaków piruetów i skoków na miarę Mistrzostw Europy.
Aby uniknąć kontuzji warto zachować kilka podstawowych zasad w użytkowaniu Waszych wierzchowców. Oczywiście konie, które wychodzą na padok i pastwisko są w dużo mniejszym stopniu narażone na kontuzje, jak również konie, które mają możliwość chodzenia po nierównym terenie i dzięki temu są nauczone rozważnego stawiania kroków, oraz uważnego wybierania trasy. O koniach, które stoją w boksie i wychodzą jedynie na trening, nie chcę tu wspominać, bo traktowanie w ten sposób zwierząt, które w swojej naturze są stworzone do przymierzania stepów, to nie tylko sposób na nieustające kontuzje, ale przede wszystkim jest to psychiczne okaleczanie żywych istot.
Warto pamiętać, że dobrze przygotowany koń do treningu, to koń, który będzie się nim cieszył, tak samo jak my.
Poniżej znajdziecie kilka praktycznych zasad, które przy regularnym stosowaniu mogą zapobiec kontuzji:
Koniem ruszamy zawsze krok do przodu i dopiero potem w bok
Jeśli umiemy w stretching koni, to warto poświęcić na takie praktyki kilka minut w stajni.
Tu jednak pamiętajmy o naszych możliwościach fizycznych i naszym kręgosłupie, zwłaszcza, że do stajni przyjeżdżamy często zasiedziani po całym dniu w pracy i w samochodzie
Jeśli koń przed treningiem ma szansę postać pod solarium, to jest to sytuacja idealna, aczkolwiek nie powinna być pretekstem do skrócenia czasu stępowania
Jeśli mamy podkutego konia, na trening zakładamy ochraniacze lub owijki (koniecznie z podkładkami, żeby ucisk na kończyny był równomierny). Owijki elastyczne nie są przeznaczone na trening, a ich niewłaściwe używanie może prowadzić do naderwania lub zerwania ścięgien!!
W kwestii zakładania ochraniaczy na padok, jest to bardzo indywidualna kwestia i pamiętajmy, że taka praktyka może doprowadzić do przegrzewania ścięgien, więc warto to skonsultować z trenerem i weterynarzem
Trening rozpoczynamy przynajmniej 10 minutowym stępem, a zimą minimum to 15 min.
W czasie początkowej fazy treningu dużą uwagę przywiązujemy do rozciągnięcia wszystkich mięśni, zwłaszcza grzbietu i potylicy oraz ich uelastycznienia we wszystkich chodach
Od młodych koni, wymagamy tyle, na ile rozbudowana jest ich masa mięśniowa i tym samym możliwość przyjęcia większego wysiłku
Trening kończymy aktywnym stępem, by zmniejszyć ryzyko powstania zakwasów i o ile jest to możliwe to po kąpieli sesją w solariowym spa
Warto pamiętać, że każda minuta zainwestowana w rozgrzewkę, może zaoszczędzić Wam kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy wydanych na leczenie.

Comments