Z kantarem czy bez
- Anna Urlich
- 24 kwi 2024
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 20 sty
Nawiedzając różne stajnie zdarzało mi się oglądać najróżniejsze "praktyki kantarowe" - od eksponowania przecudnych puchatych futerek w boksach do poodparzanych od "kantarowych" sprzączek koni na pastwiskach. Niestety doświadczenie właścicieli stajni w tej kwestii okazuje się nie mieć znaczenia..
Podejmując decyzję czy chcemy, żeby nasz koń został katalogowym modelem stajennym kantara z najwyższej półki, dumnie prezentując logo brandu, warto wyobrazić sobie sytuację w której pozostawiając konia w boksie, w takim oto przepięknym kantarze, koń może, zahaczając sprzączkami o kraty boksu zawiesić się. Z pomocą przychodzą nam wszystkie najnowsze rozwiązania kantarów rozciągających, naciągających i wyposażone w rozwiązania na miarę najbardziej zaawansowanych poduszek powietrznych walczących z nanosekundami. Finał jest jednak prawie zawsze ten sam - w najlepszym przypadku sprzączki pod ciężarem oczywiście puszczą, ale tu w konsekwencji takiego manewru możemy mierzyć się z naciągniętymi mięśniami potylicy, co finalnie może doprowadzić nawet do wykluczenia takiego rumaka ze sportu. Najgorszych wypadków nie będę opisywać, zostawię tu Państwu przestrzeń do wyobraźni, rodem z najkrwawszych horrorów.
W przypadku boksu sprawa jest jasna - zdecydowanie odradzam stosowanie praktyk konkursu piękności stajennej.
W kwestii sytuacji pastwiskowo padokowej sprawa również nie powinna pozostawiać wielkiej przestrzeni decyzyjnej, gdyż jeśli mamy odrobinę wyobraźni to sprawa jest tak samo prosta jak w przypadku boksu.
Jak wiadomo od każdej reguły są wyjątki i tu warto pamiętać, że jeżeli nasz koń przystosowuje się do nowego miejsca, lub jest włączany do stada, to kantar niewątpliwie w tym okresie jest naszym must have, oczywiście mam na myśli pastwisko lub padok.
Podsumowując reguła jest prosta - jeśli zostawiamy konia bez opieki róbmy to bez kantara, mając na uwadze bezpieczeństwo konia i nasze zdrowe nerwy. Jeśli natomiast jedynym naszym usprawiedliwieniem pozostawiania konia w kantarze jest to, że mamy problem z jego wkładaniem i zdejmowaniem, to poćwiczmy te praktyki w stajni lub poprośmy o pomoc team naturalsów i śpijmy wszyscy spokojnie.

Comments